6 cze 2010

Kościół jako siła polityczna.

Kościół coraz rzadziej interesuje się religią i teologią, a coraz częściej polityką. Mamy na to kolejny dowód:

Plakat wyborczy w kościelnej gablocie

Bardzo mnie ta sprawa zbulwersowała.

3 komentarze:

  1. A tak przy okazji, rada: jeśli dajesz link do jakiegoś artykułu, to warto tak go umieścić, aby po kliknięciu otwierał się w nowym oknie. Nie ryzykujesz wtedy, że po kliknięciu na link, ktoś przejdzie do tamtej strony i znajdzie na niej coś ciekawego, a w efekcie opuści twojego bloga.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież wybory to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu politycznym państwa! Kształtuje jego politykę, działania itd. Dlaczego katolicy nie mają prawa się wypowiadać na tematy polityczne? Dlaczego plakat polityka prawicowego nie może wisieć w gablocie przy Kościele? Przecież nie ma przykazania "Głosuj na Jarosława Kaczyńskiego". Każdy wierzący może zagłosować jak chce, a plakat to tylko sugestia i propozycja. Każdy sam wybiera wedle własnego sumienia i przekonań.

    Skąd wiesz dlaczego ktoś powiesił ten plakat? Może idea była taka: "nie ma na kogo głosować, to lepiej na prawicę niż na lewicę". Z perspektywy nauczania Kościoła logiczne. I co w tym bulwersującego, że ta parafia jako wspólnota opowiada się w większości za tym czy innym politykiem?

    Ludzie tacy jak Ty mają jeden wielki problem: wszędzie w Kościele widzą zło i zgorszenie. A może by tak zmienić okulary?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat nie widzę tu żadnego problemu. Wolność Tomku w sowim domku :)a kogo mieli powiesić w gablocie? Palikota, który ich obraża i ubliża?

    OdpowiedzUsuń