Nie wierzę w osobowego Boga i nigdy temu nie przeczyłem, przeciwnie, mówiłem o tym wyraźnie... Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości.Albert Einstein jest uważany za najmądrzejszego człowieka jaki żył na Ziemi. Co roku w latach 1910-1922 (z wyłączeniem lat 1911 i 1915) zgłaszano jego kandydaturę do nagrody nobla. Opublikował ponad 450 prac. Wypisanie choćby większych jego odkryć zajęłoby mi zbyt dużo miejsca.
Albert Einstein: Religia to dziecięce zabobony
Albert Einstein był również zadeklarowanym ateistą. Wierzył w Boga Spinozy (przyrodę, naturę, materię - tzw. panteizm racjonalistyczny), który ujawnia się w harmonii wszechbytu, a nie w Boga, który interesuje się uczynkami każdego człowieka.
Doszedłem - będąc dzieckiem całkowicie niereligijnych (żydowskich) rodziców - do głębokiej religijności, która jednak miała swój nagły koniec w wieku lat dwunastu
Agnostykiem, był agnostykiem. Dlaczego wszędzie zarówno ateiści jak teiści starają się udowodnić, że należał do ich obozu?
OdpowiedzUsuńhttp://grono.net/jezus/topic/13523800/sl/einstein-raz-na-zawsze/
Co do "jest uważany za najmądrzejszego człowieka jaki żył na Ziemi" jak sądze "jest uważany za najwybitniejszego fizyka na Ziemi" byłoby trafniejsze.
Einstein nie wierzyl w Boga OSOBOWEGO, to prawda, ale byl wierzacy. Sklanial sie ku Bogowi Spinozy i jego tzw. panteizmowi racjonalistycznemu.
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie, ateisci probuja go na sile wdrozyc do swojego obozu... :-/ ... Nie da sie... ;)
Haha.. wlasnie doczytalam dalszy wpis autora.. No wlasnie - mowisz to samo co ja... To, ze wierzyl w Boga Spinozy... Nie byl ateista. W takiego wlasnie Boga wierza dzis wyznawcy New Age hehe...
OdpowiedzUsuńMylicie się. W oczach wszystkich wierzących w religie monoteistyczne (islam, chrześcijaństwo, judaizm) Einstein był zwykłym ateistą. Kluczem jest tutaj słowo 'Bóg', którego używa się do określenia istoty nadnaturalnej, ISTOTY, czegoś co da się zamknąć w określonych ramach. Bóg Spinozy jest substancją, czymś co jest samo w sobie. I ten Bóg, warto dodać jak bardzo fizyczny, naturalny jest wszystkim tylko nie nadnaturalną istotą zbudowaną z czystej energii oceniającą ludzi, karzącą i nagradzająca.
OdpowiedzUsuńW kwestii przekonań religijnych Einsteina radzę zajrzeć do rozdziału 1 książki Richarda Dawkinsa "Bóg urojony". Jest dostępny w formacie PDF na np. portalu chomikuj. Temat jasno opisany, podparty cytatami i prostą logiką.
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko słowa Einsteina z w/w książki:
OdpowiedzUsuńJestem głęboko wierzącym ateistą. [...] Jest to poniekąd zupełnie nowy rodzaj religii.
Nigdy nie przypisywałem Przyrodzie celowości, zamiarów ani jakichkolwiek innych cech, które można by
uznać za antropomorficzne. Widzę przede wszystkim jej wspaniałą strukturę, którą pojmujemy w bardzo
ograniczonym stopniu, a która z konieczności wywołuje u każdego myślącego człowieka poczucie znikomości.
Stanowi to iście religijne przeżycie, które wszakże nie ma nic wspólnego z mistycyzmem 22. Koncepcja osobowego
Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją wręcz za naiwną.
No właśnie, dowodzi to jedynie, że Einstein był ateistą. Bo czy można uznać za wierzącego kogoś, kto wierzy w naturę?
OdpowiedzUsuńEinstein był ateistą, ale nie był nihilistą, to oznacza, że mógł wierzyć w istnienie wymiaru astralnego, ateizm tego nie przeczy.
OdpowiedzUsuńZależy co się rozumie przez ateizm, wszakże moim drodzy koledzy i koleżanki papież Leon X też był osobą niereligijną, ale w Boga wierzył, tak filozoficznie coś jak Einstein. A co do jego fizyki z tego co się orientuje odrzucał np. mechanikę kwantową, więc bez przesady nie był nieomylny.
OdpowiedzUsuńWiec był wierzący czy nie?
OdpowiedzUsuń